CZYLI ROWER, PUSZCZA KAMPINOSKA I TY

piątek, 23 kwietnia 2010

POPRZEZ MIEDZE, POPRZEZ ŁĄKI, POPRZEZ LEŚNE ŚCIEŻKI WĄSKIE

Orientacyjny dystans 60-65 km
czas: w zależności od tempa i humorów

charakterystyka trasy: duża część ubitymi traktami biegnącymi między polami i łakami na północy KPN. Część ścieżkami leśnymi, trasa do Lipkowa i Truskawia - asfalt.



Trasa:


Warszawa (pętla autobusowa Górczewska)
-------> Lipków - Truskaw
-------> Cmentarz Palmiry
-------> Janówek
-------> Jesionka
-------> Małocice - Brzozówka
-------> Kanał Łasica
-------> Wiersze
-------> Mogiła Powstańców
-------> Zaborów Leśny (przez Lipków lub Truskaw) -------> Warszawa




-------------------------------------------------------

relacja z trasy z 

Po pierwsze zaspałem, bo śnili mi się znowu kosmici. Szybko założyłem mój kosmiczny kask i pojechałem prosto do Truskawia, gdzie się spotkałem z 4-osobową ekipą, która wyruszyła z pętli Górczewska. Do Cmentarza w Palmirach jechaliśmy znanymi nam "kocimi łbami", dalej asfaltem do wsi Palmiry. I tu zaczęły się problemy (nie chodzio Kubę, który wprawdzie męczył się ze swoim rowerem, ale zawsze dobijał do ekipy). Do Kaliszek dotarliśmy po długich i mozolnych poszukiwaniach drogi z Palmir. Okazało się, że trasa wiodła przez parking , na którym czekał na nas Kuba. Kto by pomyślał.

Do Adamówka dojechaliśmy wmig, potem długa ubita gruntowa droga w rudym kolorze. Mapa była używana co chwilę, ale na niewiele się zdała. Drogi asfaltowe były na mapie oznaczone zupełnie inaczej niż w rzeczywistości. W efekcie poszukiwań zadzieżgnęliśmy znajomość z robotnikami budującymi jakąś mega willę, ale i oni nie wiedzieli, jak dojechać do Jesionki. Coś o marynarce słyszeli, ale Jesionka? - nic. Po wielu próbach i zwiedzeniu okolicznego Beverly Hills znaleźliśmy Jesionkę, Małocice, sklepy i cywilizację. Racząc się zimnym powerridem, doszliśmy do wniosku, że głupio pytaliśmy. Pytanie do robotników powinno brzemieć: gdzie możemy kupić browara? Na pewno wiedzieliby od razu.

Potem śmigaliśmy przy akompaniamencie świerszczy i palącego słońca przez łąki i pola (gdzie nie pędziła pan Fasola) do Brzozówki. W minisklepiku poszukiwałem jakiegoś miejscowego browara. Może Piwo Brzozowe? Niestety, oprócz Żywca i wody brzozowej nic ciekawego nie pasowało mi do planu więc śmignęliśmy do Wierszy. Tam kontynuowaliśmy serial Poszukiwacze Zaginionego Szlaku (nie byliśmy najgorsi, obcy bikerzy też mieli zagwozdkę jak jechać).

Odcinek leśny do Mogiły Powstańców rozgrzał rowery do czerwoności. Polecam te długie i ostre zjazdy! W Zaborowie Leśnym podziwialiśmy muchy giganty, a Chomick zjadł ostatniego kiszonego ogórka i w związku z notorycznym brakiem wódki do tej zagrychy postanowiliśmy podzielć siły i każdy pośmigał w kierunku swojego domu.
Udostępnij:

Related Posts:

0 komentarze:

Prześlij komentarz

LISTA TRAS WYPADÓW ROWEROWYCH

Nie wiesz, gdzie pojechać na rowerowy wypad? Kliknij tu. Trasy rowerowe sprawdzone na własnych nogach, rowerze i czterech literach. Wypady z...

Szukaj tras i informacji o Puszczy Kampinoskiej na moich stronach

UWAGA PRACE NAD STRONĄ

UWAGA blog w trakcie przeprowadzki i remontu. Za utrudnienia przepraszam

O STRONIE

Proponuję kilka tras rowerowych, które już wraz ze znajomymi zdążyłem sprawdzić na własnych nogach i dwóch kółkach. Mam nadzieję, że nasze propozycje pomogą Państwu miło wypocząć i przy okazji poznać piękno okolic Puszczy Kampinoskiej. (Zgodnie z przepisami Unii Europejskiej informuję, że strona może zbierać standardowe dane w plikach cookie. Jeśli tego nie chcesz, wyłącz odpowiednią opcję w Twojej przeglądarce).

Etykiety

Szukaj na tej stronie


Facebook Pages

Ad Banner